Są takie orzechy, o których się foodies nie śniło.
Faktycznie, kasztany jadalne są bliskimi krewnymi buków, a te nieuprawne mają mniejsze owoce niż znane ze sklepów, ale tak samo obrośnięte długokolczastą okrywą, czy to w Polsce, czy na Bałkanach. Kolczaste śródziemnomorskie dęby też ujawniają pewne podobieństwo nasion i to również zgadza się z systematyką.
Leśne buki owocują dopiero po kilku dziesięcioleciach i też nie w każdym roku obficie. Bukiew dojrzewa i opada w październiku i listopadzie. Ile orzechów można zebrać, jak już się trafi nasienny rok? Leśnicy liczą, że 40 kg z hektara, czyli najmniej z gatunków drzew służących do zalesień, ale oni mają swoje drzewostany nasienne i prawie przemysłowe metody (galeria ze zbiorów w jednym z nadleśnictw – KLIK). Oczywiście ten zbiór nie służy gromadzeniu pożywienia, tylko nasion do produkcji sadzonek. Do chrupania na spacerze wystarczy garść, którą też nie tak łatwo uzbierać, jak się wydaje, bo w tym roku trafiało się wiele pustych nasion.
Surowe orzechy w małych ilościach nie są szkodliwe, ale jakby udały się większe zbiory, wyłuskane nasionka należy krótko podprażyć np. na patelni lub dodać do wypieków, wtedy rozkłada się fagina i można ich jeść ile wlezie. Albo zamiast podgrzewać, wycisnąć na zimno olej – kiedyś na pewno to zrobię.
to też tak można?!
OdpowiedzUsuń