No to jest straaaszne!
Emma, szczur teatralny
Dorzucając „Sekrety wiejskich ziół” do koszyka podczas zakupów internetowych, wiedziałam tylko, że to chyba pierwsza książka o dzikiej włoszczyźnie dostępna u nas na rynku. Zapowiadało się dobrze. Nie przewidziałam tylko jednego – rymów gramatycznych.
Taaak, sałatki – herbatki, kwitnienia – wątpienia, licznie – komicznie, zjedzenia – uprzedzenia, gotowane – przyprawiane – podsmażone – upieczone… te koszmarne rymowanki i na siłę dobrane cytaty zajmują mniej więcej trzecią część działu przepisów, w sumie jakąś 1/6 książki. Rysunki motyli z sercami na skrzydłach, biedronek, wstążek i zastawy stołowej o pstrokatych wzorkach dosłownie na każdej stronie dodatkowo dręczą oczy. Nie są brzydkie, tylko trochę infantylne, ale równie zbędne i ciasno upchane, jak te wprawki literackie.
Może wierszyki to nie wina tłumaczenia, może Włosi też mają swoją Częstochowę… Jednak tłumacza ciężko przyłapać i sprawdzić. „Jęczmień perłowy” w tekście zamiast kaszy jeszcze o niczym nie świadczy, „kolba jęczmienia” to już gorzej, kiedy on akurat ma kłosy złożone, ale dlaczego w wierszu Raymonda Queneau Le chardon tytułowa roślina została akurat ostropestem, a nie ostem (niechby nawet ostrożniem)? W ogóle, z tego co wiem, utwór nie był dotąd publikowany po polsku, miałyby więc „Sekrety” przypadkiem niebagatelny wkład w historię literatury, gdyby nie to, że tego krótkiego przecież wiersza zamieszczono jedynie pozbawiony znaczenia fragment.
Książka składa się ze zdawkowego wprowadzenia, siedmiu rozdziałów przepisów (na sałatki, risotta, zupy/tarty/pasty/kremy, zapiekanki i dania zasmażane, sosy, nietypowe połączenia, potrawy z leśnych roślin) oraz tablic prezentujących gatunki. Nie tylko podział przepisów na kategorie jest nie do końca jasny, są też inne utrudnienia. Rośliny występują pod różnymi nazwami w przepisach i tablicach, więc jak ktoś nie wie, to nie od razu wpadnie czy doczyta, że rukiew wodna i wodna rzeżucha są jednym i tym samym, tak jak poziomkowiec i chruścina jagodna albo rokietta siewna i rukola. Do tego z 47 polskich dzikich roślin jadalnych pojawiających się w przepisach, opisane na tablicach zostały tylko 32, z 18 śródziemnomorskich roślin dzikorosnących, opisy zawierają 12, są za to dwie przedstawione rośliny nie pojawiające się w żadnej potrawie.
Plusy:
* włoskość receptur;
* przepisy z zastosowaniem goryczela żmijowcowego, dzwonka rapunkułu i kozibrodu łąkowego, mocny akcent na wykorzystanie lepnicy rozdętej;
* tablice opisują też ogólnie zastosowania kulinarne;
* cena – nową książkę można kupić za dychę;
* Raymond Queneau.
Minusy:
* brak wskazówek, jak zmodyfikować potrawy z niedostępnych w naszym klimacie roślin;
* zmarnowany potencjał ilustracji – szczegółowe grafiki przedstawiające rośliny zostały zmniejszone, ale rysunki bez praktycznego znaczenia, jakieś łączki, grabki, garnki, pozostały duże;
* błędy i nieścisłości: niewłaściwe rozróżnienie morw, kotewka orzech wodny opisana jako roślina polna, rzekomo kwaskowaty smak stokrotek, liście szczawiku podnoszące się przed deszczem zamiast się opuszczać (a właściwie składać) itd.
* powtarzanie legend jako faktów – bo niedźwiedzie wcale czosnku niedźwiedziego nie jadają;
* nazewnicze utrudnianie;
* samodzielne oznaczanie gatunków, nawet najmniej ryzykownych, na podstawie tej książki jest niemożliwe;
* niekompletne tablice, wobec czego przydałby się skorowidz, ale go nie ma;
* pominięte informacje o możliwości zatrucia np. czarnym bzem albo komosą białą;
* zdarzają się niedopracowane przepisy – filiżanki, torebki i pół-opakowania jako miary bez sprecyzowanych wag czy objętości;
* 25 minusów, po jednym za każdą rymowankę o roślinach;
* 34 minusy za cytaty i jeszcze kilka za wyrywanie ich z kontekstu, a więc kaleczenie utworów godnych uwagi (czyli czego nie policzyłam na minus, jak Quenau i Whitmana, to i tak jest bez sensu pocięte).
Dla kogo? Emerytowanych przedszkolanek ciekawych świata oraz innych ludzi obdarzonych nadcierpliwością i lepszymi źródłami botanicznymi.
W kategorii DZIKIE GOTOWANIE W DOMU –> 3/10.
Mancini Paola (2015). Sekrety wiejskich ziół. Naturalne receptury, przepisy i inspiracje dietetyczne. Wydawnictwo Esprit. Kraków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz