niedziela, 5 maja 2019

ziołowa powtórka

Naczytałam się ostatnio o obrzędowych i magicznych zastosowaniach bylicy pospolitej, ale pęczek ziela w porze przed śniadaniem to przede wszystkim warzywo. I skojarzenia wtedy są bardzo proste - ostatnio sprawdził się Wietnam i jajka, chcę więcej!




trứng gà rán ngải cứu
(omlet z bylicą)


2 jajka
spora garść młodych liści bylicy
mała cebula
sól, pieprz
łyżka oleju do smażenia

Bylicę umyć i osuszyć. Cebulę pokroić w kostkę, liście podobnie drobno. Do warzyw wbić jajka, przyprawić i wymieszać. Na patelni rozgrzać olej, wylać całą masę. Smażyć na niewielkim ogniu pod przykryciem, aż spód będzie lekko rumiany, a wierzch ścięty. Przełożyć na drugą stronę i podgrzewać jeszcze chwilę. Kroić przed podaniem.


To moje ulubione proporcje, w których jajek jest tylko tyle, żeby posklejać resztę składników. Oczywiście można zrobić odwrotnie i po prostu doprawić omlet niewielką ilością zieleniny. A dla urozmaicenia wypróbować dodatek czosnku, ostrych papryczek albo nawet soku z cytryny.


5 komentarzy:

  1. Podobnie robię wszystkie zielone omlety. Zrobię i ten z bylicą.
    Bylicowa zupa z jajkiem wyszła mi całkiem fajnie. Dodałam odrobinę piołunu i było ok.
    Dodatek piołunu polecam wszystkim osobom starszym i mającym problemy z trawieniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet najzieleńszy placek jajeczny jest w końcu tylko omletem. ;)
      Cieszę się, że zupa się sprawdziła.

      Usuń
    2. Boję się piołunu. Ale może odrobinę..

      Usuń
    3. Ja nie namawiam! Ale i nie odradzam. ;D

      Usuń
  2. Jeśli szukacie jakieś dobrej patelni to ja wam polecam w stu procentach https://europ24.pl/patelnie/zeliwne .Wiem że dużo osób to kupuje w obecnych czasach.

    OdpowiedzUsuń