Jak w zeszłym roku, szukamy najsmaczniejszego drzewa i zbieramy te miękkie kępki jasnej zieleni na końcach gałązek. Nie za dużo i nieintensywnie, żeby świerk mógł dalej harmonijnie rosnąć.
cytrusowy dżem ze świerka
(przepis źródłowy: pinkcake)150 g młodych pędów świerkowych
150 g cukru trzcinowego
limonka
Świerkowe pędzle rozdrobnić blendrem razem z cukrem. Przełożyć do garnka, wcisnąć sok z limonki i powoli doprowadzić do wrzenia. Kiedy stracą zielony kolor, gotować jeszcze 2 minuty. Przełożyć gotowy dżem do wyparzonego słoika.
Ciekawe czy taki dżemik ma podobne właściwości co wywary/herbatki z młodego igliwia (mieszam sosnowe z świerkowym), które pije się przy chorobach nerek i pęcherza moczowego.
OdpowiedzUsuńCoś w tym może być, chociaż nie wiem, jak myśleć o przyswajalności. Z jednej strony podgrzewanie jest podobne, a z drugiej niekoniecznie związki rozpuszczalne w wodzie stają się bardziej dostępne potraktowane głównie cukrem.
UsuńA jak dbasz o te wszystkie rośliny? Iglaki też potrzebują odpowiedniej pielęgnacji, czy nawożenie wpływa na "jadalność" drzewka? Ja nie mam wiele iglaków, a w moim ogrodzie zazwyczaj główne skrzypce gra pielęgnacja tui i roślin kwitnących.
OdpowiedzUsuńGeneralnie spam, ale za to sympatyczny...
UsuńKasiu, nie przepadam za tujami, są obce i mało pożyteczne, znam też mnóstwo roślin o ładniejszym aromacie. Znajomych zawsze namawiam na wybór czegoś innego np. jałowców albo wierzb. A o moje sosny, jodłę, świerki i modrzewie nie muszę się martwić, bo doskonale sobie radzą bez wspomagania. Jedynie kolumnowe jałowce wymagają większej troski, ale zupełnie innego typu, głównie odśnieżania.
fajny pomysł
OdpowiedzUsuń