piątek, 13 maja 2016

Le-czenie

Nagle oka­zało się, że Le potrze­buje lekar­stwa, które można wydo­być z kłą­czy rde­stowca japońskiego (Fal­lo­pia japo­ni­ca­), ale dopiero za kilka miesięcy, bo dwa tygo­dnie temu skoń­czył się pod­ręcz­ni­kowy czas zbioru. Na Krzu­nie jest duże sta­no­wi­sko – co rok więk­sze – które odwie­dza­łam nie raz, aku­rat w celach kuli­nar­nych. Zde­cy­do­wała wiara, że wła­sno­ręcz­nie przy­rzą­dzony lek roślinny jest sku­tecz­niej­szy niż gotowe pre­pa­raty. Choćby nawet te wio­senne dni zabrały więk­szość sub­stan­cji czyn­nych do liści, będę mieć naj­śwież­szy suro­wiec, mini­malny czas utle­nia­nia, a w butelce znaj­dzie się coś z dobrych życzeń i tro­ski. Moich, Potwora obsłu­gu­ją­cego szpadel i każ­dego kto przy­łoży rękę do przy­go­to­wa­nia, wstrzą­sa­nia, zle­wa­nia i poda­wa­nia. Pod wpły­wem mate­ria­łów Różań­skiego zde­cy­do­wa­łam, że powsta­nie intrakt.


rdestowiec japoński, fallopia japonica, podziemne łodygi, rośliny lecznicze, rośliny inwazyjne
 

Kilo kłą­czy zbie­ra­li­śmy w tere­nie godzinę, płu­ka­łam godzinę, kro­iłam godzinę, na prze­mian nożem i seka­to­rem. Pora­żone ple­śnią albo zbu­twiałe frag­menty były oddzie­lane, nie­zdrew­niałe kawałki rów­nież, według intu­icji, że skoro mają to być spóź­nione kwiet­niowe zbiory, to tych młod­szych części w kwiet­niu mogło nie być na świe­cie. Zostały ciemną nocą zalane wrzą­cym spi­ry­tu­sem i za dwa tygo­dnie lekar­stwo będzie gotowe.

Niech zdro­wieje.


surowiec zielarski, rdest japoński, nalewka lecznicza, japanese knotweed

1 komentarz: