niedziela, 29 kwietnia 2018

skrzypi kosmos

Rośliny są kosmi­tami. Popa­trz­cie tylko na skrzypy.

Wyra­sta­jący naj­pierw blady pęd płodny czyli zarod­nio­no­śny, czer­pie ener­gię z kłą­czy, więc nie potrze­buje być zie­lony. U skrzypu polnego (Equ­ise­tum arvense), kiedy z jego kłosa wysy­pią się zarod­niki, obumiera. Póź­niej poja­wiają się zie­lone pędy płonne o cho­in­ko­wym kształ­cie. To wła­śnie one znane są z wła­ści­wo­ści lecz­ni­czych i zbie­rane na her­batki. Ale nie­wielu wie, że te niby-kwiaty są jadalne.




Zbiera się naj­młod­sze pędy, dopóki są jędrne i soczy­ste, a kłosy zwane szy­puł­kami nie­wy­sch­nięte. Z łodygą lub bez, zdej­mu­jąc tylko ciemne łusko­wate listki, które są zbyt twarde, żeby je jeść. (Zie­lone pyle­nie to zarod­niki, nic nie­po­ko­ją­cego.) Szy­pułki są jadalne na surowo, ale smacz­niej­sze po ugo­to­wa­niu. Daw­niej były u nas jadane na przed­nówku, a w Japo­nii cią­gle są cenio­nym wio­sen­nym warzy­wem.




tsu­ku­shi ohi­ta­shi

(goto­wane kłosy skrzypu po japoń­sku)


szklanka kło­sów
łyżeczka oleju seza­mo­wego
szczypta sezamu
sos sojowy jasny

Skrzyp kilka razy wypłu­kać, żeby pozbyć się pia­sku (i przy oka­zji gorz­ka­wych zarod­ni­ków). Wrzu­cać na wrzą­tek, goto­wać 5–8 minut lub do mięk­ko­ści. Bar­dzo dokład­nie odsą­czyć. Polać ole­jem, wymie­szać i posy­pać seza­mem. Dopra­wić do smaku jasnym sosem sojo­wym.
Pasują do ryżu i azja­tyc­kich kiszo­nek, ale można też jeść same.





10 komentarzy:

  1. No tak, i znowu nie zdążę spróbować kosmitów! Bo mnie się te generatywne pędy skrzypu od zawsze kojarzą z kosmitami :)

    Pięknie to opisałaś!

    OdpowiedzUsuń
  2. W Japonii już jedli wiosenną sałatkę z jasnoty (białej, różowej)? U Ciebie widzę kosmos po japońsku! A u mnie matcha się nie przyjęła, jedynie kudzu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matcha to dość trudny smak. U nas nie wzbudziła sprzeciwu tylko jako lody i dodatek do białej czekolady, a niezupełnie na to liczyłam. ;)

      Usuń
  3. Pójdę poszukać, może nie wszystkie zdążyły przerosnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na piachu i odsłoniętym polu u nas już pozamierały, ale w trawie na miedzy były dużo dłużej. Powodzenia w szukaniu.

      Usuń
  4. Poezja! Ciekawe, czy na mojej porzedniej działce jeszcze znajdę? Tu w górach jeszcze nie zlokalizowałam stanowiska skrzypu polnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy życzyć znalezienia, bo na działce z niego więcej roboty niż pożytku. ;)

      Usuń
  5. Rany, pysznie i do tego piękne fotografie!

    OdpowiedzUsuń