Ogrodowa wersja dziecięcej przekąski prosto z sosnowego lasu. Żeby ją na powrót uleśnić, zamieniamy ogrodowe dzwonki brzoskwiniolistne na trochę mniejsze okrągłolistne (Campanula rotundifolia) spotkane w terenie, a małe borówki amerykańskie na czarne jagody. Aaam!
Większą liczbę porcji na raz trochę trudno się nosi, ale się da.
Mobilizacja inwencji zależy od tego, ile jest dziobów do
wykarmienia. I czy już przekonały się do jedzenia kwiatów, czy to
ciągle tabu.
Borówki pasują nie tylko amerykańskie, kamczackie też będą dobre. I przypominam, wszystkie dzwonki mają jadalne kwiaty.
Dodaję do akcji.
Ha, ha!
OdpowiedzUsuńPrawdziwie letnia przekaska w biegu!
:)
Miło, że jesteś w akcji 'Dla dzieci' na Mikserze.
Kasia
www.lejdi-of-the-house.bloog.pl
psikusik
OdpowiedzUsuń