Tak trochę jest z pięciornikiem gęsim (Potentilla anserina). Bardzo łatwo go oznaczyć, wystarczy zapamiętać nazwę srebrnik odnoszącą się do jasnego spodu pierzastych liści. Jeszcze łatwiej spotkać - nawet na Islandii porasta kamieniste pobocza. Ma pojedyncze żółte kwiaty i podziemne łodygi, a po koszeniu wypuszcza młode liście, które można jeść nawet na surowo.
tofu z pięciornikiem
pół litra młodych liści pięciornika gęsiego
kostka tofu
5 łyżek wody
sos sojowy
olej do smażenia
Liście umyć i pokroić. Tofu
rozgnieść widelcem. Na patelni rozgrzać olej i podsmażać tofu
przez około 5 minut, do lekkiego zrumienienia, Nawet jeśli przywrze
do zbyt cienkiego dna turystycznej patelni, to nie będzie duży
problem. Dolać wody i wsypać liście. Doprawić sosem sojowym.
Gotować do odparowania wody.
Tofu z pięciornikiem podałam z kaszą
jaglaną, posypane płatkami złocienia maruny rumianu.
Rumian żółty (Anthemis tinctoria) jest rośliną leczniczą o działaniu przeciwskurczowym i napotnym. Same płatki jego kwiatów w takiej ilości nie ujawnią tych właściwości i stanowią po prostu jadalną dekorację.
O proszę - i jeszcze złocień maruna. Czytam Patyki i badyle Zajączkowskiej - odpływam.
OdpowiedzUsuńDochodzą do mnie same pochlebności na temat tej książki.
UsuńCiekawa propozycja wykorzystania pięciornika, przy najbliższej okazji spróbuję. A tak przy okazji - roślina ze zdjęcia wygląda raczej na rumian żółty (Anthemis tinctoria).
OdpowiedzUsuńCzytelnik czuwa! :) Dzięki za poprawkę, pisanie w drodze czasem skutkuje pomyłkami i wdzięczna jestem za pomoc w wyłapaniu.
UsuńSuper pomysł. Przyznam, że pierwszy raz się z takim spotykam.
OdpowiedzUsuńJa mam takie szczęście że jak wracam z pracy to moja żona zawsze już ma przygotowane bardzo dobre jedzenie.Przepisy na obiady bierze z strony internetowej https://conaobiad.com.pl .
OdpowiedzUsuńna zdrowie!
OdpowiedzUsuń