niedziela, 1 grudnia 2019

benvenuto e addio

Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie!

Łaskawy mieliśmy listopad. W Mieście kwitły lilaki i ozdobne wiśnie, a w Białowieży zawilce. (Może one akurat zdążyły z nasionami?) Prawie wszystkie rodzinne pomidory dojrzały, z ostatnich zielonych zrobiłam sałatkę caprese w stylu południowowłoskim. Ta wersja klasycznego przepisu jest o wiele smaczniejsza, dzięki kwaskowatości i chrupkości pół-dojrzałych pomidorów, które dopiero w tej formie tworzą kontrast dla delikatnej kremowości sera i słodkawego aromatu bazylii.




caprese z południowych Włoch


zielone i pół-dojrzałe pomidory
mozzarella z bawolego mleka
liście bazylii
oliwa extra virgin

Pomidory różnych odmian - lub po prostu ulubione - pokroić w plastry. Ser również, albo porozrywać palcami na pasma, zgodnie z jego strukturą. Bazylię grubo pokroić i posypać sałatkę. Na końcu wszystko skropić oliwą.




Przez długie, złe miesiące wasz zapach będę czuł!

2 komentarze:

  1. Takie proste a tak ładnie wygląda. Szkoda, że już nie mam tych zielonych :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego się obawiałam, ale może kiedyś w lepszym momencie taki koncept się przypomni.

      Usuń