Funkia czyli Hosta: roślina ozdobna, niedoceniane warzywo. W konsystencji jak kapusta, w smaku bardziej sałata albo według niektórych – trawa. Odmiany różnią się wzorem na liściach, a najsmaczniejsze na surowo są całe zielone. Przy gotowaniu to już wszystko jedno i dobrze, bo dwubarwnych mam zdecydowanie więcej.
Jedzmy funkie, bo wyprzedzą nas pomrowy i śliniki! Albo nadejdzie lipiec, liście stwardnieją i pozostaną do jedzenia tylko kwiaty.
funkia zasmażana z koperkiem
1/2 kg młodych liści funkii
pęczek koperku
2 łyżki mąki
2 łyżki masła
Do niedużej ilości osolonej wody – może być pół litra, jeszcze lepiej, gdy będzie mniej – wrzucać partiami pokrojone liście. Będą dość szybko opadać, ale nie aż tak zmniejszać objętość jak kapusta. Gotować do miękkości około 20 minut uważając, żeby cała woda nie wyparowała. Na patelni zrobić zasmażkę z masła i mąki, wlać do garnka pod koniec gotowania i wymieszać, dodać też dolne pół pęczka posiekanego kopru (z ogonkami!). Podawać posypane resztą koperku.
W tej wersji smakuje i pachnie bardzo podobnie do szpinaku, jednak ma charakterystyczną goryczkę, zupełnie niewyczuwalną na surowo. Koper tu robi dobrą robotę, bo nie pozwala dominować gorzkiemu. Od kapusty przyrządzonej w taki sam sposób funkia jest ostrzejsza i trochę twardsza.
Postanowione.Nadliczbowe kępy z rejonów reprezentacyjnych zostają przesadzone do warzywniaka.
dobrze napisane
OdpowiedzUsuń