Grecy jedzą nać. Nie tylko ją i nie tylko oni, ale się tym szczycą.
Tymczasem u nas wszyscy przeczuwają, że zielone wiechcie marchwi są niejadalne, a liście kalafiora w ogóle trujące i wolą na sobie nie sprawdzać. To co dopiero mówić o chwastach.
Czeklista na ten rok dla takich, co z zielskiem nie są oswojeni, a eksperymenty woleliby zacząć od warzyw.
Dwanaście warzywnych zadań, niekoniecznie po jednym na miesiąc:
1) spróbować surowego brokuła,
2) w dowolnym daniu zastąpić pietruszkową natkę nacią marchwi,
3) upiec coś słodkiego z dodatkiem szpinaku,
4) porównać smak liści rzodkiewki różnych odmian,
5) wyhodować kiełki buraka,
6) zrobić koktajl z jarmużu i śliwek z kefirem,
7) sprawdzić, jak wygląda rzeżucha starsza niż kiełki z jedną parą liści,
8) co najmniej nadgryźć liść pomidora (to naprawdę bezpieczne KLIK),
9) wypróbować jakieś kulinarne zastosowanie dla liści chrzanu,
10) kiełkujące ząbki czosnku wykorzystać na przykład do twarożku,
11) rozejrzeć się w lesie za dzikim szczypiorkiem,
12) wymyślić własny naciowy eksperyment kuchenny.
Udawajmy Greka!
A jedenastka (Allium schoenoprasum) wygląda tak.
e tam. chyba większość wie, że marchwia nać jest jadalna. po prostu w konsystencji niezbyt pociągająca. co innego pietruszka - mięsista i chrupiąca, ale jak wiadomo niektóre Potwory, niezależnie od gatunków naci i tak są uprzedzone.
OdpowiedzUsuńO! Przepisuję sobie tą czeklistę! Będziem jeść nać!
OdpowiedzUsuń