Początkowo planowałam ciasteczka bez czekolady, ale ten apetyczny brąz mąki i cukru złamałby niejedno serce, gdyby okazał się nie mieć nic wspólnego z kakao. Wyszły świetnie, koniecznie spróbujcie.
maślane ciasteczka żołędziowe z czekoladą
80 g masła
3 łyżki brązowego cukru
duże jajko
1 łyżeczka domowego ekstraktu waniliowego
1 szklanka mąki pszennej
1/2 szklanki mąki żołędziowej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
50 g gorzkiej czekolady
Masło o temperaturze pokojowej zmiksować z cukrem. Dodać jajko i ekstrakt wanilii. Mąkę, proszek i sól wymieszać dokładnie. Dosypywać partiami i miksować do uzyskania jednolitego, gęstego ciasta. Czekoladę posiekać i wymieszać z resztą. Ciasto przykryć folią i odstawić do lodówki na kilka godzin.
Po tym czasie rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego, jednak nie dociskając zbyt mocno. Układać w średnich odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i każdą kulkę spłaszczyć. Z podanych proporcji powinno wyjść około 20 ciastek. Piec 12–15 minut, wyjmować lekko miękkie, bo stwardnieją przy studzeniu.
Jeden ciastek i jesteś w kontakcie z naturą 😊
OdpowiedzUsuńRzecz nie do przecenienia w czasach, kiedy trudno o kocyk inny niż akrylu albo poliestru. ;)
UsuńZrobiłam:) Przetestowałam na dzieciach i wyszły świetne, bo znikają w oka mgnieniu. Będę polecać ten przepis.
OdpowiedzUsuńChciałam pytać, czy same kulały i spłaszczały, ale doczytałam, że powstały dębowe liście i oczywiście, że we współpracy :) Owocności!
Usuń