Wychodzę z założenia, że ciastka zawsze jest komu podarować. Tym razem zabraliśmy je jako prowiant na cały dzień do lasu i nawet nie zdążyliśmy sprawdzić, jak się przechowują. Jeżeli jednak takie ilości słodyczy to za dużo, śmiało zróbcie z połowy podanej porcji. No i najważniejsze - to nie jest przepis do wiernego odtwarzania, tylko zachęta do eksperymentów na miarę potrzeb. Podobne babeczki piekłam już bez jajek, podmieniając mąkę i nabiał, z najróżniejszymi dodatkami. One się niemal nie mogą nie udać, więc są idealne, żeby pomóc nam nie zmarnować wielu różnych składników.
babeczki na zsiadłym mleku z dereniem z nalewki
(18 sztuk)składniki suche
2 szklanki mąki pszennej
3/5 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki rozpuszczalnej kawy zbożowej
składniki mokre
2/5 szklanki oleju
2 jajka
szklanka zsiadłego mleka
4 czubate łyżki masy z płatków żytnich na mleku i białego chleba
łyżeczka domowej esencji waniliowej
3-4 łyżki owoców derenia z nalewki
Kromkę chleba wkruszyłam do płatków, żeby wchłonęła mleko, a kiedy zmiękła, dodałam resztę mokrych składników i wymieszałam. Dereń wymagał wydrylowania, najłatwiej było odciąć miąższ dookoła pestki z każdego owocu. Oddzielnie wymieszałam składniki suche i połączyłam wszystko w całość. Piekłam w silikonowych papilotkach przez 25 minut (do suchego patyczka) w około 180 stopniach. Przed wyjęciem zostawiłam jeszcze 5 minut w foremkach.
Nigdy nie słyszałam o takich babeczkach... placki owszem (z sodą) ale babeczki? ciekawy pomysł ;)
OdpowiedzUsuńTakie placki też ostatnio robiłam, oczywiście z jabłkami. :) A babeczki polecam pamięci, są szybkie i cierpliwe. ;)
UsuńDereń z nalewki mnie by skusił 😁
OdpowiedzUsuńDo tej pory wspominam jedne zaimprowizowane z resztek po pigwow(cow)ej nalewce z cynamonem...
UsuńBardzo smaczny sposób na resztki:)
OdpowiedzUsuńI błysk szczęścia w oczach każdego Potwora Ciasteczkowego. ;)
Usuń